poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Mój codzienny prosty makijaż

Cześć Kochani! ;) 

Dzisiaj przychodzę do Was z postem kosmetycznym, w którym pokażę Wam mój codzienny makijaż. Jak już kiedyś wspominałam, lubię minimalizm,więc zazwyczaj makijaż na mojej twarzy jest bardzo delikatny i subtelny. Jakoś nie za dobrze czuję się w wyrazistych, mocnych kolorach.
Przedstawiam Wam kosmetyki, które są niezbędne w mojej kosmetyczce :


Jak wykonuję swój (prawie) codzienny makijaż? 
Prawie, ponieważ nie zawsze mam potrzebę się malować. Kiedy nie mam żadnych planów na wyjście i siedzę cały dzień w domu - to wolę dać swojej skórze trochę odpoczynku. 

Krok 1 :

PODKŁAD IDEALNY??
Na szczęście nie mam problemów z moją cerą, nie mam skłonności do wyprysków, jedynie od czasu do czasu wyskoczy mi jakaś paskuda na twarzy. Dlatego też mój podkład wcale nie musi być idealnie kryjący! Ostatnio moim ulubionym stał się Podkład matujący w musie. (Catrice, Mousse Mattifying Make - up). Natrafiłam na niego w Dm i to był doskonały wybór! Podkład idealnie się sprawuje szczególnie teraz, w okresie letnim. Odcień jaki wybrałam to 030-natural beige, przy mojej bladej jak ścianie cerze jest w porządku. Ostatnio mam małe problemy ze świeceniem się skóry - jednak on doskonale sobie z tym radzi! Jego aplikacja to dla mnie prawdziwa przyjemność! Po jego nałożeniu moja skóra jest delikatna i bardzo przyjemna w dotyku. Uwielbiam go! Jednak to nie znaczy, że zrezygnowałam z podkładu Rimmel o którym wspominałam jakiś czas temu tutaj. 
Zarówno jeden i drugi sprawdzają się doskonale! Jednym słowem idealne na dłuższe wyjścia, utrzymują się przez dłuższy czas.

Natomiast kiedy nie planuję większego wyjścia niż spacer z bratem czy małe zakupy w spożywczaku, używam wtedy kremu CC Kolastyna. jest on dość trwały ale nie porażająco, idealnie radzi sobie z drobnymi zaczerwieniami na skórze, jednak aby pozbyć się świecenia nakładam na niego jeszcze antybakteryjny puder w kamieniu, MANHATTAN. (odcień 77 natural) Idealnie matuje oraz nadaje efekt świeżej, nieskazitelnej cery ;) 


krok 2 : 

TERAZ CZAS NA OCZY - TO  PRZECIEŻ ONE SĄ NAJWAŻNIEJSZE, PRAWDA?? ;) 
A więc, muszę Wam się przyznać, że nie cierpię eyelinerów! Mam ich kilka w swojej szafie ale chyba nigdy nie nauczę się nimi posługiwać, taki ze mnie talent kosmetyczny :D  rzadko kiedy używam też cieni do powiek, najlepiej sprawdzają się u mnie kredki do oczu i posiadam takie dwie moje ulubione od p2 Oczywiście niebieską i szara, w moich ulubionych kolorach, jakby inaczej! ;) Są to wodoodporne kredki i doskonale utrzymują się na powiekach, nawet do 9 godzin. Zazwyczaj niebieskiej używam na górną powiekę a szarą na dolną - czasami też maluję nimi całą powiekę - PO PROSTU JE UWIELBIAM a w szczególności to, że nie sprawiają mi tyle kłopotu co te zas... eyelinery ! ;) 

TUSZ DO RZĘS. Aktualnie używam tuszu od alverde, ALL IN ONE. Jest to kosmetyk bez syntetycznych konserwantów, przyjazny dla oka i mam wrażenie, że od kiedy go używam, moje rzęsy nieco się wzmocniły. 



krok 3 :

BRWI - NIESTETY JESZCZE  NIEIDEALNE... :( 
Od jakiegoś czasu męczę się z problemem nieidealnych brwi, pamiętacie tę modę na bardzooo cieniutki kształt.  Niestety i ja się na to skusiłam a teraz marzę o gęstych brwiach jednak one tak mozolnie rosną... eh.. ale nie ma co narzekać bo już jest znacznie lepiej ;) W ich ogarnięciu każdego dnia pomaga mi zestaw do stylizacji brwi od AVON. W zestawie tym jest wosk, dzięki któremu nadaję im "idealny" kształt i nieco wygładzam, oraz cień, którym podkreślam brwi i wypełniam luki. Przy aplikacji pomaga mi pędzelek. który również jest w zestawie. Prze jakiś czas używałam kredki do brwi, jednak moim zdaniem ta opcja jest znacznie lepsza i skuteczniejsza ;)  
krok 4 (ostatni) :

USTA JAK MALINKI?? a może jednak nie...
Również w kategorii kosmetyków do ust mam swoich ulubieńców ;) źle czuje się w czerwieni i ciemnych kolorach na ustach, chociaż wiem, że wszystko jest kwestią przyzwyczajenia to jednak obecnie stawiam na delikatne cieliste kolorki. 
Szminka od CATRICE, odcień CO4 nearly nude
Szminka od p2 060 soft candy
Zarówno jedna jak i druga doskonale się sprawdza, po prostu idealne wykończenie makijażu!
  
A to ja i mój poranny, codzienny makijaż (cała "akcja" trwa ok 10 min) , powiem Wam, że znacznie więcej czasu poświęcam swoim włosom przed wyjściem ;) 



Nie jestem żadną znawczynią makijażu, ale mam nadzieję, że dzisiejszy post Wam się spodoba i może spróbujecie któregoś z przedstawionych kosmetyków, a może już znacie??

koniecznie dajcie znać!

pozdrawiam, Angelika ;)

 

7 komentarzy:

  1. Puder Manhattanu znam i to mój ulubieniec, którego też używam na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz piękną cerę. Z moim makijażem nie jest już tak prosto

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo uwielbiam coś takiego! :) Ja zazwyczaj ograniczam się do samego pudru, tuszu do rzęs i korektora :) Czasami zaszaleję i dodam eyeliner na oczy ale to jak mam dobry dzień :)
    Piękny makijaż i przede wszystkim bardzo delikatny :)
    Zapraszam też do mnie http://takpoprostuzyc.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie lubię, a w sumie nie radzę sobie z obsługą eyelinera :D ale może to i dobrze! Dzięki temu też stawiam na delikatny makijaż. Zestaw do stylizacji brwi od Avon zobaczyłam w te wakacje u koleżanki i bardzo mi się spodobał, też muszę sobie kupić. I tak jeszcze na marginesie, bardzo ładne zdjęcia w tej notce! :)

    OdpowiedzUsuń