poniedziałek, 7 marca 2016

Szczotka Ikoo Metalic Cherry

Cześć Kochani!

Jestem posiadaczką długich włosów, zawsze czesałam się grzebieniem lub zwykłą plastikową szczotką. Jednak kiedy pojawiła się TT - marzyłam o tym, aby ją mieć. Czytałam wiele pozytywnych opinii na jej temat jednak długo zwlekałam z jej kupnem i... nie kupiłam jej do dzisiaj. Jakiś czas temu (dokładnie w walentynki) robiąc zakupy w jednej z drogerii w moje ręce wpadła szczotka innej firmy, nad którą nie zastanawiałam się zbyt długo - wręcz przeciwnie, błyskawiczne wylądowała w moim koszyku.  Dzisiaj napiszę Wam o niej kilka słów. Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii, zapraszam do dalszej części posta :)



Mowa o szczotce do włosów, która skradła moje serce. Szczotka Ikoo. Ja jestem posiadaczką Home w kolorze "Metalic Cherry" - ten kolor najbardziej przypadł mi do gustu. Połączenie bieli z różem jak dla mnie jest idealne! Oczywiście do wyboru mamy różne warianty kolorystyczne, więc każda z Was znajdzie coś dla siebie.  Są również wersje kieszonkowe, wyposażone w klapkę osłaniającą stronę czeszącą. Chciałabym mieć w swoim posiadaniu kiedyś i taką mniejszą, kieszonkową wersję, którą mogłabym zabrać ze sobą dosłownie wszędzie.

Przyznaję, że do jej kupna przekonał mnie przede wszystkim jej ciekawy design. Estetyczne, metalowe pudełko z okienkiem zwraca na siebie uwagę. Jest eleganckie i bardzo praktyczne, w mojej łazience jest domkiem dla mojej szczotki. Jej metaliczny wierzch spokojnie może zastępować lusterko. Zaokrąglony kształt oraz wgłębienie u dołu sprawia, że idealne leży w dłoni. Uwierzcie, że czasami potrafię być bardzo "roztrzepana" a mimo to ona ani raz przy czesaniu nie wypadła mi z ręki  jednak na podłodze już wylądowała (przez przypadek strącona z pralki). Na szczęście okazało się, że jest także bardzo wytrzymała. 




Igiełki są dość twarde, nie uginają się i pewnie wchodzą w moje włosy. Teraz ich mycie i rozczesywanie stało się dla mnie przyjemnością. Wcześniej uwierzcie - było to dla mnie męczarnią! Musiałam na nie nałożyć sporą ilość odżywki aby je szybciej rozczesać, teraz radze sobie z tym ekstremalnie szybko, dzięki czemu mniej czasu spędzam w łazience ;) Doskonale rozczesuje moje mokre włosy, jednak zdarza się czasami "upierdliwy kołtun" z którym jednak nie do końca tak szybko sobie radzi. Ale mimo wszystko pokonuje go znacznie szybciej niż zwykłą szczotka. Po za tym, po jej użyciu moje włosy są gładkie i zdyscyplinowane. A na dodatek przyjemnie masuje skórę głowy! 



Szczotka zrobiona jest ręcznie z akrylu, jak wspomniałam wcześniej - jest na prawdę wytrzymała, odporna na zarysowania i wykrzywienia. Można ją bardzo łatwo wyczyścić poprzez umycie pod bieżącą ciepłą wodą dzięki czemu wygląda schludnie. Dostępna jest m.in w Rossmannie w cenie ok. 50 zł. Cena dość wysoka jednak na prawdę warto!



Moja ocena zdecydowanie 10/ 10!

Jestem z niej bardzo zadowolona! Od kiedy zaczęłam jej używać, grzebień i zwykła szczotka całkowicie poszły w odstawkę! JESTEM W NIEJ ZAKOCHANA! A czy Wy macie już swoją? ;) koniecznie dajcie znać! ;)
Pozdrawiam, Angelika :)

15 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się jej wygląd :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O Ikoo czytałam już kilka opinii i zbiera coraz większe zaufanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda świetnie, ale niestety jej nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze jej nie mam, ale kto wie może na kolejnych zakupach trafi do mojego koszyka 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze okazji jej używać, ale może kiedyś się skuszę, skoro taka fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. I jest. Już kilka razy przez moją nieuwagę spadła mi na płytki i nadal jest jak nowa :)

      Usuń
  7. Teraz jeszcze bardziej utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że muszę ją kupić.
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam! ;) na pewno, nie pożałujesz! ;) pozdrawiam!

      Usuń